Mój ulubiony cytat: Jeśli nie potrafisz latać – biegnij. Jeśli nie możesz biec – idż. Jeśli nie dajesz rady iść- czołgaj się. Jakakolwiek poruszaj się do przodu. Marin Luter King

Kilka lat temu z powodu neuroboreliozy, boreliozy stawowej i kardiologicznej byłam na etapie czołgania (ze wszystkim możliwymi objawami – non stop zwrotami głowy, bólami głowy, które powodowały odruchy wymiotne (kto ich nie zna jak ma babesioze albo bartonellę w głowie), parzenia całego ciała ( tak jakby ktoś podpalał was od pięt), wędrujące bóle całego układu kostnego, problemy z przełykaniem, problemy z powiększoną śledzioną, brakiem czucia brzucha, drętwieniem, zimnymi prądami przechodzącymi przez rdzeń kręgowy, stanami podgorączkowymi które pojawiały się raptownie ( 37, 5) spadającymi do 35 C, brakiem siły, problemami z małopłytkowością, problemami z pulsem serca i skokami ciśnienia ( znowu babesioza). Tym jest zaawansowana borelioza, która nierozpoznana może doprowadzić do śmierci. Większość pacjentów chorych, którzy do nas przychodzą ma 20 % lub 50 % takich objawów. Do tej pory z całym rozszerzonym pakietem wszystkich objawów, które ja miałam spotkałam 10 osób!!!
Zatem chcę was zmotywować, że wszystko może się zmienić!!!
Ja spełniłam swoje marzenie przez ostatnie 2 tygodnie. Na wysokości 1400 – 2000 metrów w Alpach przejechałam 200 KM!!!! Jest to dla mnie nie lada wyczyn bo 120 km przejechałam moim zwykłym ukochanym turksuowym rowererm BItwin i 80 km wypożyczonym E- Bikiem!!! Codziennie po rowerze kładłam się na Viofor (nowe urządzenie dostępne w gabinecie) i kąpałam się w soli zasadowej!!! Ażeby dojść do takiego zdrowia doprowadziły mnie terapie na biorezonansie Bicom, Trikombin, wlewy dożylne, zmiana diety, refleksologie stóp i wiele innych terapii ( w sumie około 20 róznych)